czwartek, 19 marca 2015

Tak jak Maryja

W poprzednim poście pisałam o Chrystusie. Dziś parę słów o Maryi. Mimo, że była Ona wyłącznie człowiekiem, to dzięki działaniu Bożej łaski w pełny sposób odzwierciedla wszystkie przymioty Swojego Syna. Jeśli Chrystus jest Sprawiedliwością, to Maryja jest Zwierciadłem Sprawiedliwości. Nie damy rady w pełni być jak Ona, ale nasz ideał osobisty z pewnością się zawiera w Jej Ideale.

Przemyśl:
Jaką Matkę Bożą widzisz gdy zamykasz oczy?
Czy jest to Maryja wędrująca z pośpiechem w góry do Elżbiety, czy Maryja interweniująca w Kanie, a może Maryja spotykająca Syna na Drodze Krzyżowej? W Piśmie Świętym jest niewiele scen związanych z Matką Bożą. Która najbardziej do Ciebie przemawia?

Może jest Ci bliski jakiś konkretny obraz Matki Bożej...? Matka Boża Nieustającej Pomocy, Częstochowska, Ostrobramska, Fatimska, Piaseczna, Brzemienna... itd... Jeśli porusza Ci się serce na jego widok, to znaczy, że coś w tym jest. Przyjrzyj się sobie. Który przymiot Maryi jest Twoim? Który jesteś w stanie w sposób naturalny rozwinąć?

Jeśli nie przemawia do Ciebie żaden obraz, ani scena biblijna, to możesz zajrzeć do Litanii Loretańskiej. Tam są wymienione wszystkie doskonałe cechy Maryi. Czy nie jest tak, że przy którymś wezwaniu bardziej bije Ci serce?

Przykładowo:
Odmawiasz litanię i przy wezwaniu "Przyczyno naszej radości" czujesz jakieś ciepło w sercu. Może dlatego, że sam dajesz radość innym. Może to Twój ideał <być przyczyną radości>...
A co znaczy, gdy serce drży przy wezwaniu "Bramo niebieska"? Może Ty właśnie poprzez swoją postawę, świadectwo życia, jesteś taką bramą do Nieba dla ludzi, z którymi się spotykasz.

Nie wiem... Strzelam... Musisz pomyśleć, pomedytować sam. A jeśli masz problem z Maryją, z jej kultem, wielkością, polecam lekturę na stronie dominikanów: Dlaczego czcimy Maryję?