Wraz ze świętymi wchodzimy coraz bardziej w obszary naszej duchowości. Jest wiele rodzajów duchowości. Wystarczy przyjrzeć się charyzmatom założycieli zakonów, wspólnot, stowarzyszeń. Każdy z nich rozwinął inny sposób łączenia się z Bogiem. Jedni przez modlitwę kontemplacyjną, inni przez ubóstwo i służbę najbiedniejszym, jeszcze inni przez pracę... itd. Ostatnio zachęcałam do przyglądania się świętym postaciom - ludziom, których ideały nam przyświecają. Dziś przyjrzyjmy się bardziej samym cnotom, których owi święci są ambasadorami.
Św. Franciszek Salezy w 1608 roku napisał piękne dzieło: "Filotea czyli droga życia pobożnego". To doskonały podręcznik świętości w życiu codziennym. Każdy może znaleźć tam cenne wskazówki do swojego życia. Nawet dziś..., a może zwłaszcza dziś. (Przy okazji zachęcam do lektury.)
W jednym z rozdziałów, o tytule "O wyborze cnót, w których szczególnie trzeba nam się ćwiczyć", czytam: „w wyborze cnót, w których mamy się ćwiczyć, winniśmy się skłaniać raczej do tych, które są bardziej zgodne z naszym powołaniem i z naszymi obowiązkami, aniżeli do tych, które nam bardziej przypadają do smaku. […] Każde powołanie wymaga ćwiczenia się w osobnej, jemu właściwej, cnocie. Inne są cnoty duchownych, a inne świeckich; inne żołnierskie, inne biskupie, a inne królewskie; inne panieńskie, inne małżeńskie, a inne wdowie” (FIL, s. 131-132)
Pierwsza i najważniejsza jest miłość. To z niej powinna wypływać cała nasza praca nad sobą. Bez miłości wszystko nie miałoby sensu. Jednak miłość sama nie wystarczy. Jest jak królowa pszczół (obraz z Filotei). Nigdy nie wyrusza sama. Wokół niej jest mnóstwo innych pszczół i każda z nich ma inne zadanie. Tyle też jest cnót, które towarzyszą miłości, dodając jej jeszcze więcej blasku.
Cnoty pomagają nam prowadzić dobre życie. Jedne przychodzą nam z łatwością, w innych musimy się ćwiczyć latami, a i tak może się okazać, że za dużych postępów nie zrobiliśmy.
Pomyśl zatem:
Pielęgnowanie, której cnoty przychodzi Ci najłatwiej? Czy to któraś ze cnót kardynalnych (roztropność, umiarkowanie, męstwo, sprawiedliwość), a może jakaś cnota obywatelska (dyscyplina wewnętrzna, odpowiedzialność, tolerancja, uspołecznienie, uczciwość, sprawiedliwość)?
Są jeszcze owoce działania Ducha Świętego: miłość, radość, pokój, cierpliwość, łaskawość, dobroć, uprzejmość, cichość. wierność, skromność, wstrzemięźliwość, czystość. Który wzrasta w Twojej duszy najwyżej?
Zapisz sobie drukowanymi literami, co jest Twoją małą cnotą, w której od dzisiaj chcesz się ćwiczyć i która może stanie się elementem Twojego ideału osobistego.