sobota, 28 lutego 2015

Temperamenty

Pewnie nie raz słyszałeś, że biegające po kościele dziecko to źle wychowane dziecko, albo że dziecko nieustannie jęczące to rozpieszczone dziecko... A czy słyszałeś o temperamentach? Chyba każdy o nich słyszał, niestety nie każdy traktuje je poważnie, a szkoda...

Hipokrates, który żył na przełomie V i IV w. p. n. e., zauważył, że ludzie się różnią. Rozróżnił już wtedy 4 typy temperamentów: choleryczny, sangwiniczny, flegmatyczny i melancholiczny. Na przestrzeni wieków psychologia rozwijała naukę o nich. Zmieniała punkty rozróżniania. Dziś istnieje mnóstwo sposobów określania typu/temperamentu/osobowości. Myślę jednak, że podział na cztery, w swej prostocie jest naprawdę dobry. W każdym razie dla mnie wystarczający.

Dlaczego w ogóle mam się przyglądać temperamentowi? Po pierwsze: żeby zrozumieć siebie, żeby dostrzec, które moje zachowania wynikają z temperamentu. Po drugie: żeby zrozumieć drugiego człowieka, współmałżonka, dziecko, współpracownika...

Jako że zajmuję się sobą, to spróbuję najpierw zrozumieć siebie. Ja jestem melancholik z cholerykiem i mam kilka cech sangwinika. A ty? Zrobiłeś już test? Jeśli jeszcze nie, to zrób koniecznie.

Nikt nie jest czystym jednym temperamentem. Można mieć mocne cechy jednego, słabe innego, albo po połowie, albo wszystkiego po równo - na tym polega nasza oryginalność. Gdy poznasz swoje mocne i słabe strony, a po nich zdiagnozujesz temperament dowiesz się kilku rzeczy o sobie. Przede wszystkim może zrozumiesz, dlaczego wciąż się irytujesz, albo wciąż płaczesz, albo masz zmienne nastroje, albo nie masz ochoty się ruszać... Tak naprawdę to powinno Cię uspokoić, przynajmniej na początek. Taki jesteś i wiele z tych rzeczy nie zmienisz, ale ŚWIADOMOŚĆ ich sprawi, że zaczniesz inaczej żyć. Naprawdę tak będzie, jeśli będziesz o tym pamiętał.

Zapisz sobie w zeszycie te najbardziej charakterystyczne dla Ciebie mocne i słabe strony. Pamiętaj, że każdy temperament jest piękny, bo każdy jest darem Boga. To jaki jesteś, nie stało się przez przypadek, ale dzięki Bożej Miłości.

Nie będę się rozpisywać na temat charakterystyki poszczególnych temperamentów (na wielu stronach znajdziesz tysiące wersów na ten temat). Pozwolę sobie jedynie przybliżyć te aspekty każdego z nich, które według o. Kentenicha łączą się z zagadnieniem ideału osobistego i kształtowania osobowości.