sobota, 21 lutego 2015

Just me


Nie chcę być egoistą, ani egocentrykiem... Ale... żeby dobrze pełnić swoje powołanie (jakiekolwiek by nie było) trzeba parę chwil poświęcić na przyjrzenie się sobie. Na początek spróbuję patrzeć sam na siebie. Na głos innych osób przyjdzie czas później. Będę przyglądać się różnym aspektom życia - warunkom, w jakich przyszło mi żyć, osobowości, talentom, zwyczajom, zainteresowaniom, pragnieniom, duchowości... 
Oczywiście nie wszystko naraz! Powoli, krok po kroku. Mam czas... W każdym razie przydałoby się ten czas znaleźć, jeśli chcę na poważnie potraktować swoją przyszłość. Ktoś gdzieś napisał (jakiś gość od zarządzania czasem), że 10 minut planowania wieczorem, oszczędza nam 60 minut w następnym dniu. Tu będzie podobnie - czas poświęcony na poznanie siebie, zaowocuje spokojem i radością w życiu swoim życiem.

W kolejnych wpisach zaproponuję tematy do refleksji. Jak napisałam, nie wszystko naraz i nie za szybko. Każdy potrzebuje inaczej zaplanować czas. Zachęcam do spisywania swoich przemyśleń, aby móc później do nich wracać.

Poznawanie siebie to trochę jak budowanie domu. Na początku fundamenty, ściany, instalacje, okna, drzwi, ... "Stan surowy" jeszcze nie pokaże całego piękna budowli. Kolory, meble, dekoracje dopełnią całości. Efekt końcowy będzie zadowalający, ale czasem nawet i on może ulec zmianie - bo w życiu codziennym dopiero okazuje się co i gdzie powinno stać, aby było wygodniej i wspanialej.

Czyli na razie będę obserwować siebie...