21 lutego 2013 r.
Jak dobrze się stało, że została wybrana niewiasta, której świętość dnia codziennego i całkowite oddanie się Bogu możemy naśladować. Trudno byłoby dążyć do ideału, który istniałby tylko w Bożej wizji. Maryja była istotą ludzką, podobną nam... kobietą. A teraz "staje przed nami jako świetlany obraz kobiecej szlachetności, kobiecej wielkości i godności", który możemy obserwować, niemalże dotykać, zbliżając się do Bożego planu wobec nas - kobiet.
O. Kentenich nazywa Maryję "Cudem w porządku nadprzyrodzonym". Jej zjednoczenie z Bogiem jest całkowitym oddaniem się Jego prowadzeniu. "Także i my (...) możemy urzeczywistnić głęboki sens naszej kobiecej egzystencji tylko w takiej mierze, na ile uda nam się, podobnie jak Maryi, "zadomowić" w świecie nadprzyrodzonym." Czyli im bardziej przylgniemy do Boga, im bardziej zdamy się na Jego wolę wobec nas, im częściej będziemy wypowiadać Fiat, tym szczęśliwsze będą nasze serca, pełne pokoju i poczucia sensu istnienia...
Nie mam tylko naśladować Maryi, ale mam stać się "drugą Maryją"...
Trudne? - Nawet bardzo... Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo, a to co najpiękniejsze wymaga ciągłej pracy i zabiegania o sprawy największe...