„Nie prowadzimy dialogu, kiedy nie wysłuchujemy wystarczająco, albo mamy skłonność do przerywania mówiącemu, by pokazać, że mamy rację. A ileż to razy, kiedy słuchamy kogoś, wpadamy mu w słowo, mówimy: «Nie, to nie tak!» i nie dajemy mu dokończyć, kiedy chce wyjaśnić, o co mu chodzi. A to przeszkadza w dialogu: to jest agresja. Natomiast prawdziwy dialog wymaga momentów milczenia, w których przyjmujemy nadzwyczajny dar Bożej obecności w naszym bracie”